Już w roku 1325 w Słupi istniała parafia, z której pleban Marcin opłacał świętopietrze. Parafia wchodziła w skład dekanatu jędrzejowskiego. W drugiej połowie XV wieku – wiemy to z Liber beneficiorum Długosza – stał w Słupi drewniany kościół parafialny pod patronatem szlacheckim /wieś należała wówczas do Świętopełka herbu Lis/. W okresie reformacji, dokładnie w roku 1595, gdy właścicielem wsi był oświęcimski kasztelan, Filip Padniewski, kościół przemianowano na ariański zbór. Chyba jednak nie na długo, bo z dokumentów spisanych w roku 1598, podczas biskupiej wizytacji w Słupi, dowiadujemy się, że drewniany kościół, którego patronem był św. Wawrzyniec miał „dobry dach”. Stała przy nim dzwonnica, również drewniana, z dwoma dzwonami, z których jeden akurat znajdował się w naprawie. Kościelny cmentarz otoczony był drewnianym parkanem. W roku 1610 odnotowano fakt istnienia przy kościele zakrystii.
Ponad sto lat później, w roku 1714, inwentarz informował /cytuję za księdzem Wiśniewskim/, że: „…stał w Słupi kościół drewniany ‘krzyżowy’, pod tytułem św. Wawrzyńca Męczennika, niepokonsekrowany, dach na kościele w złym stanie. Za ołtarzem zakrystia. Przy wejściu kruchta /babieniec/…”. Użyty tu przymiotnik ‘krzyżowy’ oznaczał prawdopodobnie, że plan kościoła podobny był do krzyża.
Antoni Michałowski, krakowski podkomorzy, „dóbr Słupia i innych dziedzic” zadecydował o budowie we wsi nowego, murowanego kościoła. Z jego fundacji rozpoczęto budowę w roku 1778. Budowa trwała nie więcej niż cztery lata, gdyż jak pisze ks. Wiśniewski w roku 1782 „wizytator Kochański, kanonik sandomierski widział ten kościół zasklepiony kosztem Małachowskiego, gontem pokryty i pobenedykowany”. Niedługo cieszyli się parafianie nową świątynią. Fatalnym był dla niej rok 1794, rok insurekcji kościuszkowskiej. Spętany wymaganiami carskiej cenzury ksiądz Wiśniewski pisze ogólnikowo: „…gdy na terenie pół szczekocińskich, goleniowskich, rozgrywała się historycznej doniosłości tragedia, tak parafia jak i kościół w Słupi były obrabowane…”. Uzupełniając ten – z konieczności eufemistyczny tekst – dodać należy: obrabowane przez carskich sołdatów!
Dokonane spustoszenia musiały być naprawdę poważne, skoro usuwanie skutków moskiewskiego kataklizmu trwało do roku 1807. Ponowna konsekracja odbyła się dopiero w roku 1884 – od tego czasu kościół nosi wezwanie Św. Trójcy. Jest budowlą klasycystyczną. Składa się z dwuprzęsłowej nawy i węższego, jednoprzęsłowego prezbiterium zakończonego półkoliście i zwróconego na północ. Po bokach prezbiterium dostawione są dwie symetryczne przybudówki, kwadratowe w planie. W przyziemiu mieszczą one: zachodnia zakrystię, wschodnia kruchtę. Na piętrach obu przybudówek znajdują się loże kolatorskie, arkadami otwarte do wnętrza prezbiterium.
Nawę nakrywa sklepienie kolebkowe z lunetami, nad prezbiterium zakończone półkopułką; przybudówki przykrywają sklepienia żaglaste. Wnętrze skomponowane zostało bardzo jednolicie – klasycystyczna dekoracja stiukowa, klasycystyczne wyposażenie. Fasada kościoła jest szersza od nawy, klasycystyczna, pochodzi z 1. połowy XIX stulecia. Pary pilastrów dźwigają tu belkowanie z attyką i schodkowym szczytem. Na osi głównej znajduje się portal w typie późnobarokowym, nad nim nisza z posągiem św. Michała, jeszcze wyżej okno doświetlające nawę ponad chórem muzycznym.