Pierwszy opis pałacu w Wólce Kłuckiej – choć bardzo co do formy zwięzły, ale merytorycznie kompleksowy – przyniósł „Katalog zabytków sztuki w Polsce” (ściślej; jego tom III – województwo kieleckie, zeszyt 4 powiat kielecki) wydany w roku 1957 na podstawie o parę lat wcześniejszej inwentaryzacji, dokonanej przez Tadeusza Przypkowskiego. Nie jest on długi, co pozwala zacytować go w całości: „DWÓR. Dawny pałacyk myśliwski Kołłątajów, wzniesiony zapewne ok. 1830 przez Eustachego Kołłątaja. Położony na spadku niewielkiego wzgórza, w resztkach dawnego ogrodu. Późnoklasycystyczny. Zwrócony frontem ku pd. Murowany, tynkowany. Od frontu parterowy, na wysokiej podmurówce, od tyłu piętrowy. Na planie wydłużonego prostokąta. Na osi podłużnej korytarz, w trakcie frontowym duże salony, od tyłu małe pokoje. Elewacja frontowa z głębokim, siedmioosiowym portykiem wgłębnym, na sześciu jońskich kolumnach, dostępnym przez szerokie kamienne schody; w wewnętrznej ścianie portyku okna prostokątne. Trzyosiowe partie boczne fasady rozczłonkowane jońskimi pilastrami, między którymi arkadowe płyciny, w środkowych płycinach arkadowe okna. Elewacje boczne budynku o analogicznym podziale. Belkowanie z ząbkowanym gzymsem. Niski dach czterospadowy. W salonach frontowych pozostałości gzymsów oraz ozdobne drzwi klasycystyczne.”
Dzięki opracowaniom PP PKZ z lat 70., poprzedzonym kwerendami archiwalnymi, dziś o pałacu wiemy już trochę więcej, choć nadal pełnej wiedzy nie mamy – szczególnie gdy tyczy się to projektu pałacu, jego autorstwa a także realizacji budowy. Zacznijmy więc, co wiemy jeszcze ponad to, co zawiera Katalog zabytków, opisujący stan obiektu sprzed 60 lat. I jeszcze jedno: moje uwagi do zwartych w „Katalogu” sformułowań nie są w żadnej mierze zarzutem do jego autora. Przyjęta w „Katalogu” skrótowość i lapidarność językowa, wręcz „telegraficzny” charakter tekstu – była świadoma i zamierzona, aby przy pomocy jak najmniejszej ilości słów przekazać jak najwięcej informacji. To wielka sztuka pisać tak zwięźle, ale czasem bywa to ze szkodą dla komunikatywności tekstu.
O dacie budowy – już pisałem, przypomnę więc tylko, że podane w Katalogu „ok.1830” możemy uściślić na „ok. 1832-35”. Co do usytuowania pałacu w tym właśnie miejscu, na stoku wzgórza, niedaleko rzeczki – nie waham się użyć określenia, że lokalizację pałacu wybrano perfekcyjnie. Dzisiaj, po parcelacjach, likwidacji parku – zastąpionego niekontrolowanym rozrośnięciem się dzikiego drzewostanu, pałac jest totalnie niewidoczny. Jadąc szosą z Grzymałkowa do Kuźniaków zupełnie go nie widać. Jedynym sygnałem mogącym stanowić informację o obecności pałacu jest zadrzewiona aleja, świadcząca, że towarzyszy drodze, która może gdzieś, w szczególne miejsce prowadzić. Wspomniana aleja i ocieniana przez nią droga, kiedyś rozwidlała się i do pałacu wiodły dwie drogi; druga biegnąca bardziej na południe, umożliwiała dojazd z drugiej strony pałacu. Na marginesie jeszcze jedna uwaga: pałacu nie usytuowano na osi północ- południe, toteż nie ma on elewacji północnej, południowej etc. tylko południowo- wschodnią (tę, uważaną za główną) i północno-zachodnią – uważana za tylną). O usytuowaniu pałacu względem stron świata zadecydowały: kierunek spadku terenu (stok wzgórza) oraz przebieg rzeczki i równoległej do niej – drogi Grzymałków – Kuźniaki.
Pałac zlokalizowano w miejscu zapewniającym jego doskonałą widoczność od strony południowo-wschodniej, co jest równoznaczne z zapewnieniem mu pięknego widoku w tym kierunku. Urodę pałacu, jak klejnotu, wzbogacono „oprawą”, w postaci założenia parkowego. Podobnie usytuowanych było wiele rezydencji na Kresach, podobnie w wielu krajach Europy, z Anglią – krajem szczególnie miłującym założenia parkowe i piękne widoki – na czele. Szeroki wgląd do widokowego przedpola można zaobserwować jeszcze na fotografiach z lat 60. Dziś, niestety, pałac stoi „na polanie”.