„Na wyniosłym, kamienistym wzgórzu, dawniej otoczony dębową knieją, dziś zupełnie odsłonięty i na kilka wiorst widoczny stoi Ptkanowski kościół, którego fundacje przypisują Duninowi…” – pisze ksiądz Wiśniewski.
Nazwę świętokrzyskiego Ptkanowa (wcale niełatwą do wymówienia z uwagi na rzadkie w polszczyźnie zestawienie trzech następujących po sobie spółgłosek) trudno jest odnaleźć na mapie. Kiedyś była to odrębna wieś – bardzo zresztą stara, gdyż wymieniano ją w dokumentach już w roku 1191 – potem weszła w skład dwóch przyległych osad: Podola i Rosochów. Nazwa Ptkanów funkcjonuje dziś wyłącznie w odniesieniu do miejsca na którym stoi kościół.
Istnienie świątyni w Ptkanowie poświadczone jest zapisem z roku 1326. Zapis dotyczy wcześniejszego obiektu – może nawet z połowy XII stulecia – jak mówią legendy, zbudowanego przez templariuszy. Obecny kościółek powstał na przełomie XIV i XV wieku. Jego fundatorem był Piotr Dunin z Prawkowic, żyjący w latach 1415 – 1484 wojewoda brzesko – kujawski i podkomorzy sandomierski. Jest on budowlą niewielką: do niemal kwadratowego korpusu dostawione jest wielobocznie zamknięte prezbiterium, a przy nim zakrystia. Po pożarze z roku 1880 świątynię odbudowano w latach 1906 – 10 według projektu architekta Józefa Piusa Dziekońskiego (autora m. in. kościoła św. Floriana na warszawskiej Pradze). Wtedy też przedłużono nieco w kierunku zachodnim nawę i dobudowano od południa neogotycką kruchtę. Ściany kościoła wykonane są z kamiennego ciosu. Nawę nakrywa płaski strop belkowy, prezbiterium sklepienie kolebkowo krzyżowe, a zakrystię kolebkowe. Wyposażenie pochodzi z XVIII i XIX stulecia.
Kościółek z Ptkanowa, jak pisze Z. Dmochowski w wydanej w Londynie w roku 1956 pracy „Dzieła architektury w Polsce”, „…stanowiłby zupełnie przeciętny przykład swojej grupy, gdyby nie jego obronne założenie…”. Otoczony jest kamiennym murem o narysie nieregularnego ośmioboku z trzema basztami i trzema bastionikami na narożach. Powstały one prawdopodobnie pod koniec XVI stulecia, w tym samym czasie co obwarowania pobliskiego Opatowa. Baszty i bastiony zaopatrzone są w otwory strzelnicze: czworoboczne i „kluczowe”. Największa z baszt, zachodnia, pełni obecnie rolę dzwonnicy. Jeden z dwóch zawieszonych w niej dzwonów pochodzi z roku 1618. Pozostałe baszty, podobnie zresztą jak i bastiony, zachowały się jedynie częściowo. Do murów od południa i wschodu przylega stary cmentarz.
Dzwonnica stoi w zachodniej części przykościelnego cmentarza. Ksiądz Wiśniewski pisał, że: „Dzwonnica ta ulegała licznym przeróbkom, była daleko wyższa, a o ile można zawnioskować z jej rozkładu i pozostałych śladów, palono na niej ognie, posiadała mieszkanko dla czatowego lub stróża”. W dzwonnicy znajdowało się wejście do lochów, prowadzących ponoć do starej plebanii, stojącej za cmentarzem. Wejście do lochów prowadziło też z baszty północnej, „lecz takowe zawalono”. Lochy te badał w połowie XIX wieku „…ksiądz Szymański, miejscowy wikary, lecz przerażony zerwaniem się sznura i zgaśnięciem świecy, tak ciekawej podziemnej zaniechał podróży…” .
Myślę, że ktokolwiek, kto zawita do Ptkanowa, zgodzi się, iż nie ma przesady w słowach, których użył cytowany przez księdza Wiśniewskiego „artysta malarz Maleszewski”. Maleszewski zamieszczając w Sztuce Polskiej swój rysunek przedstawiający ptkanowski kościół zatytułował go: „Skarb w ukryciu”.