Już w XIV wieku w Krynkach /zwanych też Skrzynkami, Krzynkami albo nawet Gutanowem/ był drewniany kościół zbudowany z modrzewia, który dotrwał do XVIII stulecia. Podobno jego fundatorem był biskup Bodzanta, co jest prawdopodobne, zważywszy, że w roku 1353 /kiedy nastąpiła fundacja/ wieś należała do krakowskich biskupów. Ze względu na zły stan techniczny modrzewiowy kościółek został rozebrany a na jego miejscu w roku 1727 zakończono budowę nowego, tym razem już murowanego obiektu /dobudowując go do istniejącej już od roku 1694 kaplicy/. Konsekracji dokonał krakowski sufragan, Michał Kunicki. Kościół z Krynek nie wyróżnia się niczym szczególnym – chyba grubością murów, które według księdza Wiśniewskiego mają aż 5 łokci. Wyróżnia się zaś, i to bardzo, stojąca przy kościele dzwonnica.
Pisze o niej ksiądz Bastrzykowski: „Od południowej strony murowanego kościoła stoi brama zbudowana z drzewa sosnowego na żelaznych hakach i zawiasach typu staropolskiego na 4 słupach, podpierających gzymsowania, nakryta daszkiem gontowym… Nad drzwiami przybite esowate ozdoby wyrobione z drzewa. Pomiędzy nimi ozdobnie wyrzynane deski, wyglądem przypominające wykroje o późnogotyckim „oślim grzbiecie”. Nad samą bramą z desek wykonane rzezane ozdoby w kształcie wachlarzyków, po bokach skręcone na podobieństwo rybiego ogona. Tuż pod samymi gzymsowaniami półokrągłe w drzewie ozdoby naśladujące karpią łuszczką. Od strony cmentarza przykościelnego dach na szerokość przylegających z obu stron dzwonnic tworzy duży okap”. Dwie dzwonnice flankujące bramę zbudowane są „w słup” z drewna sosnowego, o prostopadłościennych trzonach szalowanych „w jodełkę”. Nakrywają je namiotowe, łamane dachy pobite gontem i zwieńczone krzyżami. W górnych partiach trzonów znajdują się otwory: niżej prostokątne z półkolistym zamknięciem, wyżej o kształcie leżącego prostokąta z poszerzeniami w kształcie półkoli . Otwory te są tylko z trzech stron – nie wykonano ich od północy. To świadome zaniechanie osiemnastowiecznych budowniczych ksiądz Bastrzykowski tłumaczy nie tylko czynnikami klimatycznymi, ale też względami symbolicznymi – „północ bowiem oznaczała ciemności piekieł i całkowite władztwo szatana”. Każda z wież ma u podstawy kwadrat o boku 3 metrów, a wysokość trzonu do okapu wynosi 6.30 metra. Nad drzwiami, od strony kościoła, umieszczony jest napis, stanowiący „metryczkę” dzwonnicy: AN. DO. 1779. „Całość niezmiernie oryginalna, ujmująca i swojska; o ile wiemy, jedyny w swoim wyglądzie zabytek drzewny kościelny w Polsce” – podsumowuje ks. Bastrzykowski. Wewnątrz znajdują się dwa dzwony: jeden z roku 1581, drugi z 1605 z herbem Korwin.