Mimo przywilejów uzyskanych w latach 1308 i 1318 od Władysława Łokietka i w 1336 od Kazimierza Wielkiego, zależność Jędrzejowa od władzy opata wcale nie zmalała. Przed rokiem 1510 spaliły się wszystkie dokumenty miasta. „Wówczas mieszczanie udali się z prośbą do króla Zygmunta I, aby ponowił ich prawa. Król wyznaczył komisję, która od 10 wiarygodnych mieszczan odebrała zeznanie względem praw, przywilejów i swobód miejskich. Na mocy tych zeznań król tegoż roku w Krakowie wydał przywilej potwierdzający w Jędrzejowie prawo niemieckie, targi tygodniowe i 3 jarmarki do roku … okazało się z zeznania, że miasto na każdą wyprawę ma dostarczać wóz czterokonny z woźnicą, dwóch pieszych ludzi i łożyć na ich utrzymanie, nadto dawać podwody, i opłacać uchwalone podatki…” – pisze ksiądz Wiśniewski. Przywileje te potwierdzali potem: Zygmunt August w 1533 roku, Stefan Batory w 1581, August III w 1751 i Stanisław August Poniatowski w 1778.
W roku 1576 w Jędrzejowie odbyła się, jak byśmy to dziś nazwali, „konwencja wyborcza” zwolenników Stefana Batorego, przed jego elekcją na króla Polski. W 1592 obradował tu zjazd z udziałem Jana Zamoyskiego, a w 1607 zjazd rokoszan Zebrzydowskiego. Kwitnące w Jędrzejowie „życie polityczne” nie wywoływało na szczęście negatywnego wpływu na sprawy gospodarcze: w roku 1584 działało tu 20 warsztatów szewskich, 6 kuśnierskich, 12 kowalskich, krawieckich i czapniczych, 6 płócienniczych i sukienniczych, a wśród innych, już mniej licznych, byli także: miecznik, aptekarz i balwierz. W wieku XVIII specjalnością miasta była produkcja tkanin jedwabnych, a na początku XIX stulecia – grubego sukna /na co zapewne wpływ miało przemieszczenie się w tym czasie znacznej grupy Polaków z salonów do koszar, a z nich na pola bitewne/. W roku 1817, po kasacie klasztoru, miasto przeszło na własność państwa. Linia kolejowa i zbudowana w roku 1885 stacja, stały się dla Jędrzejowa bardzo istotnymi czynnikami rozwoju.
Ośrodkiem miasta jest dość duży kwadratowy rynek, z którego narożników wyprowadzono ulice przecięte wąskimi przecznicami. Od wschodu i północnego – wschodu miasto wytyczono nieco szerzej – miało ono w tych kierunkach po dwie przecznice. Na przełomie XIX i XX stulecia główną stała się ulica prowadząca do stacji kolejowej; po ostatniej wojnie pojawiły się też osiedla z bloków, swą skalą zupełnie nie pasujących do dotychczasowej, historycznej zabudowy miasta.
Na szczęście jędrzejowski Rynek /oprócz wybudowanego na północno wschodnim narożniku Domu Towarowego/ zachował swą właściwą skalę. Choć charakter stylowy większości kamieniczek uległ zatarciu, niektóre z nich częściowo utrzymały fasady z wieku XVIII / jak na przykład budynki nr: 6, 7, 22/. Jeszcze w kilku innych zachowały się sklepione kolebkowo pomieszczenia parteru, piwnic i przejazdowych sieni. W kamieniczce pod numerem 8 urządzone jest muzeum zawierające unikalne zbiory zegarów, założone przez doktora Feliksa Przypkowskiego. Oprócz zbiorów gnomonicznych można tu zobaczyć gabinet lekarski Przypkowskiego /żyjącego w latach 1872 –1951/ z różnymi medycznymi rekwizytami, a także kanapę na której sypiał marszałek Piłsudski, gdy podczas działań wojennych w kamieniczce kwaterował sztab Legionów.