Kiedy założony został cmentarz grzebalny w Grzymałkowie nie podaje ani ksiądz Wiśniewski, ani Michał Rawita-Witanowski. Obaj ograniczają się do informacji o wzniesionych tam pomnikach. Rawita wspomina tylko o jednym: Eustachego de Sternberg Kołłątaja, urodzonego 20 października 1772 i zmarłego tegoż samego dnia i miesiąca w roku 1836. Ksiądz Wiśniewski informuje o trzech pomnikach: Elżbiety z Chrzanowskich Janowej Nepomucenowej Zochowskiej, zmarłej 24 lipca 1830, Gabriela Stochorskiego, który zmarł dnia 13 października 1833 oraz wspomnianego przez Rawitę – Eustachego Kołłątaja. W tym ostatnim przypadku ks. Jan podaje inny miesiąc urodzenia i zgonu dziedzica Wólki Kłuckiej; zamiast października – wrzesień.
Biorąc pod uwagę daty zgonów można przypuszczać, ze cmentarz funkcjonować zaczął co najmniej od roku 1830. Ale mogło to stać się wcześniej, na polecenie władz austriackich, gdy po trzecim zaborze nasz region znalazł się pod ich jurysdykcją. Z kilkunastoletniego okresu, w którym Kielecczyzna wchodziła w skład monarchii habsburskiej, prócz ewidentnych strat, odnieśliśmy jednak dwie korzyści. Jedną nich stało się uregulowanie kwestii cmentarzy grzebalnych, oddzielenie ich od kościołów i wyprowadzenie poza tereny zabudowy. Zarządzenie to spowodowane było względami sanitarno-epidemiologicznymi. W naszym regionie, w odróżnienia od Śląska, gdzie do dzisiaj parafialne kościoły stoją w środku cmentarza – miejsca pochówku wyprowadzono z przykościelnych cmentarzy.
Drugim korzystnym „spadkiem” po Austriakach jest mapa, zwana potocznie Mapą Meyera. Opracowana przez zespół kartografów kierowanych przez pułkownika Meyera von Heldensfelda miała cele militarne – stanowiąc przygotowanie dla prowadzenia na tych terenach działań wojennych. Mapa nie pomogła jednak Austriakom, przepędzonym szybko przez polskie wojsko dowodzone księcia Józefa Poniatowskiego. Jest za to dla nas bezcenną skarbnicą wiedzy, jak wyglądał nasz region na przełomie XVIII i XIX stulecia.
Na sekcji mapy Meyera, na której znajduje się Grzymałków, obecny cmentarz nie występuje. Nie było go więc przed Austriakami – pochówków dokonywano obok pierwszego grzymałkowskiego kościoła. Obecny cmentarz rozciąga się w północnej części wsi, po prawej stronie drogi. Jest wpisany do rejestru zabytków, dzięki czemu poddany jest szczególnej ochronie prawnej. Wpisu dokonano w roku 1992. W tym samym roku wpisano do rejestru bardzo wiele cmentarzy – chyba nadrabiając wieloletnią „wstrzemięźliwość” władz konserwatorskich w powiększaniu rejestrowych zasobów. Szkoda, że przedmiotem tej dziwnej i niezrozumiałej wstrzemięźliwości jest także brak wpisu grzymałkowskiego kościoła. W rejestrze znajdują się świątynie o wiele młodsze od grzymałkowskiej, są też niewielkie kościółki i kaplice, z tego samego okresu co kościół z Grzymałkowa, ale o architekturze o wiele skromniejszej. Ciśnie się na usta pytanie: dlaczego?