Ksiądz Wiśniewski pisze: „Kościół w Drzewicy sięga wielkiej starożytności. Z załączonych dokumentów widać, ze istniał już na początku XIV wieku”. Istotnie – pierwszy kościół w Drzewicy ufundowany został w roku 1315, a parafię w roku 1321 utworzył tu arcybiskup gnieźnieński, Janisław. W jej skład – prócz Drzewicy – weszły wsie: Brudziewice, Brzeźnik, Damujowice, Dąbrowa, Gaczyce, Krzczonów, Nieznamierowice, Strzeszowice, Zychorzyn. Kościół zbudowano z cegły i na tym w za-sadzie kończy się nasza wiedza o pierwotnej drzewickiej świątyni.
Obecny kościół, a ściślej od przebudowy z 1924 roku – jego zachodnia część, pochodzi z XV stulecia. Łaciński napis z kamiennej tablicy umieszczonej na wieży (przytaczam tłumaczenie dokonane przez ks. Wiśniewskiego) informuje: „Roku Pańskiego 1462 wielebni Mikołaj kustosz Sandom. i Jan prepozyt Warszaw., bracia dziedzice Drzewicy polecają się modlitwie”. Po bokach tablicy wmurowano symetrycznie rozmieszczone dwa kamienne ciosy z herbami Ciołek i Gryf.
Ksiądz Wiśniewski gościł w Drzewicy przed rokiem 1924, a więc w jego opisie znajdujemy kościół sprzed przebudowy, o układzie niemal takim, jaki nadali mu gotyccy muratorzy. Był nieduży: „Kościół wystawiony z ciosu i cegły, jest nie wielki jak na liczną parafię. Długość kościoła wynosi 13 sążni, szerokość 5 1, jest niesklepiony. Posadzka w kościele z ciosu, okien 8. Na ambonę wchód z zakrystyi”. Składał się z prostokątnej nawy, węższego i niższego od niej, wielobocznie zamkniętego prezbiterium i przybudowanej od północy zakrystii. Od zachodu do nawy przylegała (i nadal przylega) wysoka i smukła pięciokondygnacyjna wieża – od zewnątrz w planie kolista, ale patrząc od strony wnętrza – z kwadratową kruchtą w przyziemiu. Wieżę nakryto stromym, ostrosłupowym dachem.
W roku 1924 kościół rozbudowano według projektu architekta Jarosława Wojciechowskiego. Zburzone zostało stare prezbiterium, gotycką nawę przedłużono o dwa przęsła w kierunku wschodnim, wzniesiono transept z kaplicą i kruchtą oraz nowe prezbiterium. Wojciechowski (1874-1942) był w latach 1911-23 architektem diecezji kujawsko-kaliskiej, później profesorem konserwacji zabytków architektury na Politechnice Warszawskiej. Do w pełni udanych realizacji Wojciechowskiego zaliczyć możemy rekonstrukcję kościoła św. Jakuba w Sandomierzu oraz projekt neoromańskiego kościoła św. Stanisława w Miedzierzy, wsi przy drodze z Kielc do Końskich. Jednak jego projekt powiększenia kościoła w Drzewicy uważa się za mocno kontrowersyjny. Choć stanowi przykład umiejętnego połączenia starej, gotyckiej substancji z nową, nawiązującą do niej stylem, nasz sprzeciw budzi fakt, że przy okazji zburzono prezbiterium – co zupełnie nie mieści się w obecnych pojęciach „sztuki” konserwatorskiej. Dziś, doszlibyśmy raczej do konkluzji, że rozbudowa gotyckiego kościoła w Drzewicy albo jest całkowicie niemożliwa, albo też, korzystając z obecnych możliwości technicznych, przemieścilibyśmy zabytkowe prezbiterium dalej ku wschodowi. Wojciechowski, który chociaż dzisiejszymi możliwościami technicznymi nie rozporządzał, zgodził się sporządzić projekt, a mając do wyboru wyburzenie wieży lub prezbiterium, wybrał likwidację prezbiterium i uratowanie wieży, co było, jak sądzę, wyborem mniejszego zła. Uratowana piętnastowieczna wieża, pięknie w nocy podświetlona, stanowi dominantę w panoramie miasta i otaczającym je krajobrazie.