Choć pierwsza wzmianka o niej pochodzi dopiero z roku 1818 /mówiąc zresztą o jej kiepskim stanie technicznym/, najprawdopodobniej zbudowano ją jednocześnie z kościołem. Stoi ona w północno-zachodnim narożniku kościelnego cmentarza Jej plan jest kwadratowy, o boku długości 3.50 metra. Konstrukcję tworzą cztery słupy umieszczone na narożach, zaczopowane w przyciesiach, usztywnione krzyżulcami i rozparte ryglami. Izbica też ma konstrukcję słupowo – ramową, dźwigającą dach i podtrzymującą zawieszone tu dzwony.
Co do stylu – trudno tu już dopatrzyć się baroku. Dzwonnica z Bebelna wydaje się być raczej ludową transformacją gotyckich dzwonnic „obronnych”, dwukondygnacyjnych, o nachylonych ścianach części dolnej i nadwieszonej nad nią izbicy. Linię nadwieszenia zakłóca tu jednak środkowy jej segment, też odchylony od pionu, ale w odwrotnym kierunku niż ściany części dolnej. Czteropołaciowy dach /pokryty obecnie już nie gontem, lecz blachą/ wieńczy kwadratowa w planie latarnia, także nakryta namiotowym daszkiem
Ściany dzwonnicy szalowane są pionowymi deskami – za wyjątkiem segmentu środkowego, gdzie deski ułożone są w jodełkę. Głos dzwonów niesie się daleko dzięki ośmiu dość dużym otworom okiennym, fachowo nazywanym „prześwitami dzwonnymi”, rozstawionym symetrycznie, po dwa w każdej ścianie izbicy.