Wieś Wiązownica leży w gminie Staszów. Według Kodeksu Małopolskiego znajdowała się ona wśród wsi nadanych przez Bolesława Wstydliwego klasztorowi franciszkanów w Zawichoście. Franciszkanie najprawdopodobniej na zasadzie wymiany przekazali potem Wiązownicę benedyktynom z Łysej Góry. Według tradycji to właśnie świętokrzyscy benedyktyni ufundowali i wybudowali tu pierwszy, drewniany kościół. Ksiądz Wiśniewski, powołując się na „dawne rubrycele” datuje budowę kościoła na rok 1411.
W czasach Długosza Wiązownica należała do króla i on też był kolatorem kościoła pod wezwaniem św. Michała Archanioła. Nie zachowały się dokumenty ani z erekcji, ani z konsekracji. Jedynie na podstawie pośrednich dowodów – rocznicę konsekracji obchodzono odpustem w 1. niedzielę po św. Michale – wiadomo, że kościół był konsekrowany. W Liber Beneficiorum czytamy, ze plebanem był Jan Robocicz herbu Pierścień. W roku 1440 „z 45 łanów kmiecych, dwóch karczem, z zagrodnictwa i sołtysostwa szła dziesięcina do stołu biskupiego, do probostwa w Koniemłotach i do probostwa wiązownickiego. Plebani w razie nie płacenia przez dzierżawców dziesięciny, uciekali się o pomoc do króla jako do kolatora” – pisze ksiądz Wiśniewski. Na przełomie wieku XVI i XVII dziedzicem Wiązownicy jest wojewoda poznański, Henryk Gostomski.
Z wizytacji, która miała miejsce w roku 1694 wynika, że „kościół wymagał pilnej restauracyi: przyciesie były zgniłe, ściany zaciekłe, podłoga powykrzywiana, stopnie ołtarza zrujnowane, dachy dziurawe, zakrystia zawilgocona, naczynia św. poniszczone, dzwonnica chwiejąca się od wiatru, ogrodzenie kościoła zrujnowane” – ksiądz Wiśniewski cytuje protokół sporządzony przez wizytatora. Podczas wizytacji w następnym stuleciu, wizytatorzy apelują o pilne podjęcie restauracji kościoła. Skuteczność tych apeli była chyba niewielka, skoro stale się powtarzały. Kościół miał – jak pisze ksiądz Jan – kształt łodzi. Przełożywszy to na bardziej precyzyjny język, jego prezbiterium było od nawy węższe i miało wieloboczne zamknięcie. Wejścia miał dwa: główne od zachodu i dodatkowe, poprzez kruchtę, od południa. Nad dachem górowała wieżyczka na sygnaturkę, zbita z desek. Na wprost wejścia stała „licha drewniana dzwonnica”.
W roku 1783 do kościoła dobudowano murowaną zakrystię: „8 łokci długą, 5 1 szeroką, z dwoma oknami”. O liczebności parafii w tym czasie świadczyć mogą statystyki z wielkanocnej spowiedzi, do której przystąpiło 604 mężczyzn i 619 kobiet (dzieci w parafii było 447). W roku 1817 kościół „z dawna wewnątrz podparty słupami został opieczętowany, a nabożeństwo odbywało się w murowanej zakrystyi).. W 1820 opisany kościołek spalił się, a nabożeństwo odprawiano w szopie” – pisze ksiądz Wiśniewski.
Nowy kościół zbudowany został w roku 1844 „kosztem parafian i senatora Pogodina, donatariusza dóbr osieckich”. Kościół o architekturze późnoklasycystycznej, a przy tym wyjątkowo skromnej, miał plan prostokąta z wydzielonymi wewnątrz zakrystią i skarbczykiem, nad którymi znalazły się loże-empory. Fasada ma trójkątny szczyt na tle schodkowej attyki. Kościół nakryto płaskim, dwuspadowym dachem. Konsekracji dokonał biskup Joachim Goldtmann. W roku 1924, staraniem proboszcza, ks. Józefa Trybulskiego, kościół został odrestaurowany a przy okazji powiększony. Ponownie konsekrowany został przez biskupa sandomierskiego, Pawła Kubickiego.