Z espół kościoła parafialnego pod wezwaniem św. Barbary. Kościół jest murowany z 1672 roku.
Wieś Kocina leży w gminie Opatowiec, niemal dokładnie w połowie drogi między Opatowcem a Wiślicą. Ksiądz Wiśniewski pisze, przytaczając dane z archiwum sandomierskiej kapituły, że w roku 1276 wieś wzmiankowana była w przywileju księcia Bolesława Wstydliwego: „..jako należąca do uposażenia kolegiaty sandomierskiej. Już w XIV w. znani są Kocińscy herbu Grabie…” – tu ksiądz posłużył się informacją z Herbarza Bonieckiego. „W 1403 r. Piotr i Jan Kocińscy wystawili w Kocinie, swej wiosce dziedzicznej, kościół drewniany i utworzyli parafię”.
Pierwsza pisana wzmianka o kocińskiej parafii pochodzi jednak dopiero z roku 1457, bowiem pierwotny dokument fundacyjny, ten z roku 1403, zaginął, a wiedzę o nim czerpiemy z późniejszych źródeł. W Liber Beneficiorum Długosz zapisał, że tutejszy kościół jest drewniany i ma wezwanie Wszystkich Świętych. Za czasów Długosza właścicielami wsi byli Mikołaj i Jan Synowcowie herbu Starykoń i Jakub Kociński herbu Grabie. Dziesięcina z Kociny szła po części na uposażenie prepozyta wiślickiego częściowo zaś dla miejscowego plebana. W roku 1489 Kocina musiała być już wsią królewską, bowiem król zabezpieczył na niej 100 grzywien na rzecz: Mikołaja Synowca z Sędowic, krakowskiego burgrabiego i Tomasza Buszkowskiego.
W roku 1611 wybudowany został nowy kościół, także drewniany i zlokalizowany na tym samym miejscu. Stał on niedługo – niewiele ponad pół wieku. „W roku 1672 ks. Franciszek Kaliszewicz, kustosz wiślicki, wystawił w Kocinie kościół murowany, obecny, pod wezwaniem św. Barbary, patronki konających, tegoż roku biskup Trzebicki kościół poświęcił” – czytamy w dalszej części tekstu księdza Wiśniewskiego. Od roku 1684 probostwo w Kocinie wcielono do uposażenie kanonika-kaznodziei wiślickiego, a prawa kolatorskie król przekazał wiślickiej kapitule. Na początku XIX stulecia „pod rządami ks. Kanonika Mężyka” stan kościoła stał się opłakany. Kanonik nie reagował na „wszelkie napomnienia”. W roku 1809 zawalił się wierzch wieży, sklepienie zaciekało. Inny z kanoników, ks. Zamojski, który na własne oczy oglądał zaniedbany kościół, na posiedzeniu kapituły biadał: „Co za wielka odpowiedzialność przed Bogiem do takiego dopuścić opuszczenia Dom Boży”. Gdy zmarł ks. Mężyk (ksiądz Jan nazwał go nawet „niedbałkiem”). sporządzono szczegółowy opis stanu obiektu i co ważniejsze, przystąpiono do gruntownego remontu, który przeprowadził nowy proboszcz, ks. Jan Zaorzykray.
Barokowy kościół kociński jest budowlą orientowaną. Ma plan prostokąta z niewyodrębnionym prezbiterium i owalną, dwukondygnacyjną wieżą od strony zachodniej, przez którą wchodzi się do wnętrza (od strony wnętrza, na drugiej kondygnacji, wieża zamknięta jest wielobocznie). We wschodnim przęśle kościoła, w przyziemiu, wyodrębniona jest zakrystia, nad którą znajduje się loża, otwarta do wnętrza świątyni. Ksiądz Wiśniewski ujął to w tych słowach: „…specjalnego prezbiterium nie ma. Za głównym ołtarzem mieści się zakrystia i skarbczyk, a nad nimi galerie… Pod zakrystią są groby z luftem i okienkiem na cmentarz”. Sklepienie – cztery przęsła – jest kolebkowo krzyżowe, a „chór z organem wspiera się na sklepionej arkadzie”. Dach nad kościołem jest dwuspadowy.
W linii ogrodzenia, od zachodu, przed głównymi drzwiami kościoła, stoi dzwonnica – murowana, z trzema dzwonami, z których najstarszy nosi podpis krakowskiego ludwisarza, Jana Weidnera i datę: rok 1759.