Z espół kościoła parafialnego pod wezwaniem Nawiedzenia NMP, murowany z 1630 r.
Wieś Bogucice leży koło Pińczowa, przy drodze prowadzącej z Pińczowa do Buska. Z lektury Długoszowego Liber Beneficiorum wynika, że pierwotny kościół w Bogucicach zaczął budować Kazimierz Wielki. Skoro król Kazimierz zaczął, musiało to nastąpić przed rokiem 1370, gdyż w tym właśnie roku król zmarł. Król zaczął budować kościół z kamienia, ale – zdaniem księdza Wiśniewskiego – zapis Długosza, że tylko fundamenty były murowane, świadczyć może, że reszta kościoła wykonana była z drewna.
W XV stuleciu w Bogucicach życie musiało kwitnąć, skoro stały tu aż 3 karczmy – dwie królewskie i jedna plebańska. Stał także królewski dwór z folwarkiem, ale sam dwór z pewnością nie byłby w stanie utrzymać trzech karczem. Nieźle wiodło się chyba plebanowi, który według księdza Wiśniewskiego miał: „…pyszny folwark, składający się z 4 1 łanów, które ma 3 dobre łąki, szynk z ziemią i dziesięciną, ma zagrodnika płacącego mu 1 ferton, pracującego dzień w tygodniu pieszo, ma wreszcie sadzawkę”. Do parafii prócz Bogucic należały wsie: Grochowiska i Marzęcin.
Jeśli przyjąć, że kazimierzowski (czy może raczej pokazimierzowski?) kościół wzniesiony był z drewna, to ktoś ufundował tu w czasach gotyku murowaną świątynię. Istniała ona podczas wizytacji Kaźmierskiego w roku 1598 pod wezwaniem św. Jakuba „ius patronatus regiae Maiestatis”. Obecny kościół, ufundowany przez ks. Tomasza Szawockiego, zawiera w murach prezbiterium relikty tej gotyckiej budowli.
Proboszcz Tomasz Szawocki był kanonikiem wiślickim, a według księdza Jana także kaznodzieją wiślickim, a potem nowokorczyńskim. Jego nazwisko wyryte na marmurowej tablicy nad wejściem do zakrystii zostało nieco zniekształcone i skrócone: Savociv. pleb. Bogucen. Kościół w Bogucicach proboszcz wybudował z własnych funduszy. Budowę rozpoczęto w roku 1630, a w październiku 1633 kościół wraz z trzema ołtarzami pokonsekrował krakowski sufragan, biskup laodycejski, Tomasz Oborski.
Kościół jest budowlą orientowaną. Składa się z dwuprzęsłowej nawy, o planie niewiele różniącym się od kwadratu oraz z prezbiterium – węższego i niższego od nawy. Jest ono nieco odchylone od głównej osi kościoła i zakończone absydą. Od północy przylega do niego zakrystia. Zachodnia kruchta dobudowana została później. Nawa sklepiona jest kolebką z lunetami, zaś: „sklepienie w prezbiterium formy krzyżowej (dziś powiedzielibyśmy kolebkowo-krzyżowe), ozdobione zwornikiem. Mury ściągnięte ankrami (już przed wojną Europejską) . W tyle głównego ołtarza jest okno okrągłe. Dach zdobi zgrabna kopułka…” – opisuje ksiądz Wiśniewski, ale my tę kopułkę raczej nazwalibyśmy wieżyczką na sygnaturkę.
Zewnętrzne ściany kościoła opinają szkarpy. Zachodni szczyt nawy ujęty jest w obeliski. Kościół nakrywają dwuspadowe dachy. Interesujący jest detal architektoniczny: okna prezbiterium mają obramienia jeszcze późnorenesansowe, ale portal z prezbiterium do zakrystii jest już wczesnobarokowy (to na jego nadprożu wykuty jest napis z historią świątyni i nazwiskiem fundatora).
Przykościelny cmentarz otacza stary mur, z bramką od północnego wschodu, współczesną kościołowi, z arkadowym otworem w boniowanym obramieniu. Od strony północno zachodniej stoi murowana dzwonnica, zbudowana zapewne na przełomie XVII i XIX stulecia, z przejściem w przyziemiu, zwieńczona trójkątnym szczytem.