Podwłoszczowska wieś Konieczno jest bardzo stara – wymienia ją bulla gnieźnieńska, ogłoszona przez papieża Innocentego II w roku 1136. Bulla nie wyjaśnia kiedy wieś weszła w posiadanie arcybiskupów – ale stać się to musiało z całą pewnością pomiędzy rokiem 1000 /kiedy powstała metropolia/ a rokiem ogłoszenia bulli, chyba bliżej tej pierwszej daty. Nazwa wsi ma związek z jej położeniem w stosunku do reszty dóbr arcybiskupich. Jako przygraniczna, położona „na końcu”, nazwana została Koniecznem. Pierwotny Kościół istniał tu już przed rokiem 1215. Drugi, także drewniany, zbudowano na początku wieku XVI. Obecny – murowany, klasycystyczny kościół jest więc trzecią z kolei świątynią w Koniecznie.
Budowę rozpoczęto w roku 1796, choć Rawita Witanowski cofa początek robót na rok 1794, gdy arcybiskupem gnieźnieńskim był jeszcze Antoni Ostrowski Grzymalita. To on miał zacząć prace budowlane, zamierzając przy tym wznieść bardziej okazałą budowlę. Gdy zmarł, jego następca na arcybiskupim tronie, Michał ks. Poniatowski nie miał w Koniecznie aż tak ambitnych zamiarów. Ponieważ mury doprowadzone były do wysokości okien, nie zmniejszał wprawdzie wielkości nawy, ale starał się ją – pisze Rawita – „jakkolwiek zasklepić. Dla mniejszego też kosztu, użyto do murów w miejsce cegły – miejscowego kamienia marglowego, a zamiast wapna – gliny, toteż trwałość jego była niedługa”.
Skutki lichego budowania dały o sobie wkrótce znać: w roku 1818 musiano rozebrać frontowe wieżyczki, aby „ulżyć murom, które popękały” W 1853 runęła cała frontowa ściana i trzeba ją było odbudowywać aż od fundamentów.
Biorąc pod uwagę problemy z wieżami kościoła, trudno się dziwić, że pomimo iż jest ich dwie, niezbędna okazała się tu trzecia, i to taka. w której bezpiecznie można by było zawiesić dzwony. Czy zdecydowały względy finansowe, czy raczej lekkość i wytrzymałość konstrukcji drewnianej – nie wiemy. W każdym razie dzwonnicę postawiono z drewna. Jest ona datowana na przełom XVIII i XIX stulecia, powstawała więc mniej więcej równocześnie z kościołem.
Architekturę dzwonnicy trudno zaliczyć do wyszukanych. Co do proporcji – wieża jest przysadzista: prostopadłościenna lecz niewiele wyższa od sześcianu, z niezbyt wysokim namiotowym dachem. Kwadratowa u podstawy, ma konstrukcję słupowo – ramową przykrytą szalunkiem z pionowo mocowanych desek. W górnej kondygnacji rozmieszczone są duże, prostokątne okna, po dwa w każdej elewacji. W dolnej jest tylko jeden otwór drzwiowy, umieszczony na osi symetrii