B eszowa leży przy starym trakcie łączącym Kraków z Sandomierzem, tuż przy granicy ziemi wiślickiej i sandomierskiej. Dawniej wieś dzieliła się na dwie części: Banschowa Episcopalis /Beszowa Biskupia/ i Banschowa Militaris /Beszowa Rycerska/. Jak podaje Długosz, w Beszowej Rycerskiej biskup poznański Wojciech Jastrzębiec około roku 1407 wybudował na miejscu starego drewnianego kościółka /wzmiankowanego w roku 1326/, nowy, znacznie większy, murowany. Patronami nowej świątyni zostali św. św. Piotr i Paweł. W roku 1421 Jastrzębiec, który w międzyczasie został biskupem krakowskim i kanclerzem królewskim, przekazał kościół wraz z uposażeniem paulinom, czyli Zakonowi Braci św. Pawła Pustelnika, do Polski sprowadzonego z Węgier przez króla Ludwika. Do Beszowej paulini przyjechali z Jasnej Góry.
Ponieważ beszowski kościół był nowy, zakonnicy w pierwszej fazie swej działalności na nowym miejscu zajęli się budową szpitala i szkoły. Wdzięczność fundatorowi wyrazili zlecając wykonanie w kościele polichromii sławiącej ród Jastrzębców. Polichromia ta nie zachowała się. Znamy ją tylko z opisu Bartosza Paprockiego, zawartego w jego Herbarzu. Pierwsze prace przy świątyni prowadzono dopiero na początku XVII stulecia – prawdopodobnie wtedy wykonano sklepienia sieciowe naw bocznych i kolebkowe nad nawą główną. Pod koniec tegoż stulecia kasztelan połaniecki Hieronim Jagniątkowski, wraz z małżonką Anną ufundowali kaplicę pod wezwaniem św. Antoniego z Padwy, przeznaczając ją na kaplicę grobową.
W wieku XVIII stan techniczny kościoła i klasztoru pogarszał się. Potwierdziła to wizytacja z roku 1783, jej wnioski miały ton niemal alarmujący. W roku 1819 beszowski konwent, podobnie jak wiele innych, uległ kasacie, co oczywiście nie mogło poprawić sytuacji obiektów. W latach 30. świątynię na jakiś czas zamknięto – zawalony dach groził katastrofą budowlaną. Aby „ulżyć” więźbie dachowej, dozwolono zastąpić dachówkę gontem, pomalowanym czerwoną farbą. W 2. połowie XIX wieku zawaliły się sklepienia nawy głównej i prezbiterium. Nie odbudowano ich; wnętrza nakryto drewnianymi sklepieniami pozornymi. Budynek poklasztorny obniżono o jedną kondygnację i adaptowano na plebanię.
Zamiast generalnego remontu kościoła wykonywano tylko doraźne zabezpieczenia /lata 1905 –13/, dzięki którym przetrwał on okres zaborów, I wojnę światową i lata międzywojenne. Poważne zniszczenia odniósł w wyniku działań wojennych w roku 1944. Odbudowano go w roku 1972.
Kościół w Beszowej jest trzynawową bazyliką filarowo – przyporową, wykonaną według reguł systemu krakowskiego. Korpus jest czteroprzęsłowy, a usytuowane od wschodu prezbiterium ma plan kwadratu. Do południowej nawy dostawiono północne skrzydło klasztorne, a dalej ku wschodowi – kaplica Jagniątkowskich. W tym skrzydle znajdował się trójprzęsłowy kapitularz o sklepieniach wspartych na dwóch cylindrycznych filarach a przy nim dwuprzęsłowa biblioteka, do których przylegały zakrystia i skarbczyk. Do narożnika tego skrzydła dostawiona była arkada, nad którą na poziomie piętra prowadziło przejście do drugiego, zachodniego skrzydła klasztoru. W przyziemiu tego skrzydła, nad sklepionymi piwnicami wykonano na osi sień, zaś w części północnej salę opacką, a od południa refektarz. Obie te sale miały kwadratowy plan i nakrycie z gwiaździstych sklepień, podtrzymywanych przez umieszczony w środku ośmioboczny filar.
W północno zachodnim narożniku przykościelnego cmentarza stoi drewniana dzwonnica. Ma słupową konstrukcję, a nad jej pokrytymi deskowymi szalunkami ścianami nadwieszona jest izbica, zwieńczona bardzo stromym, gontowym dachem. Forma dzwonnicy – niezwykle podobna do najbardziej znanej polskiej dzwonnicy z Bochni – jest czystym naśladownictwem średniowiecznych wież obronnych.