Podcieniowa kamienica Oleśnickich, z charakterystyczną przelotową sienią, i wielką, reprezentacyjną izbą tylną, stoi przy północno – zachodnim narożniku Rynku. Jest ona najokazalszym budynkiem mieszczańskim sandomierskiej Starówki – ustępuje jedynie ratuszowi, ale ratusz to przecież już całkiem inna kategoria obiektów. Na taki kształt kamienicy, w jakim podziwiamy ją obecnie, „pracowało” kilka stuleci. Przysłowie „nie od razu Kraków zbudowano”, z powodzeniem zastosować można do innych miast, w tym również do Sandomierza.
Nowy układ urbanistyczny Sandomierz otrzymał po roku 1349, podczas odbudowy z pożaru wywołanego przez litewskich najeźdźców. Powstała regularna siatka ulic, a wznoszone budynki, coraz częściej –zgodnie z polityką króla Kazimierza – były murowane. Z okresu wcześniejszego niż połowa XVI stulecia brak danych o stanie zabudowy miasta. Wiadomo, że w roku 1557, na ogólną liczbę 180 domów w Sandomierzu, 35 z nich stało przy Rynku. Kamienic było wtedy w Sandomierzu 14, z czego przy Rynku aż 10. Podobnie było po pięćdziesięciu latach, w roku 1602: kamienic przy Rynku nadal było 10, zmalała natomiast do 33 liczba przyrynkowych domów, choć w całym mieście domów przybyło – było ich wtedy 208. Niezabudowanych działek przy Rynku było wówczas 5.
Doskonale rozwijał się w Sandomierzu handel, kwitło też rzemiosło. O randze i znaczeniu miasta świadczyć może występowanie w nim usług i zawodów rzadszych, jakby nieco nietypowych. W każdym mieście byli piekarze, rzeźnicy, szewcy, krawcy, piwowarzy czy młynarze. Ale nie w każdym, jak w Sandomierzu, mieściły się aż dwie łaźnie, Wyźna i Niźna, co roku wydzierżawiane za 10 grzywien każda. Zawód łaziebnika, często łączył się z funkcją cyrulika – golarza, a ten z kolei czasem szedł w parze z uprawianiem fachu medicusa. Byli także w Sandomierzu lekarze po studiach medycznych. W roku 1501 był Żyd Izaak Hiszpan, z tytułem lekarza królewskiego, w 1515 inny Żyd doktor, którego nazwiska nie odnotowano, w latach 1551 Marcin z Urzędowa, kanonik i medicinae doctor, potem Niemiec Walenty Fołtyn chirurgus, Mikołaj Latko chirurgus, Stanisław Kaczkowski, Stanisław Bartholon, Eustachy chirurgus, Jan Porembny, Jan Fox. Lista aptekarzy wcale nie jest krótsza. Banków w XVI wieku jeszcze tu nie było, toteż usługi „lichwiarskie” świadczyli w Sandomierzu głównie Żydzi: Chaim i Bruno Doktorowicze, Szymon, Dawidek, Izaak, Mojżesz, Abraham Bohemus, Abraham Żyd.
Wracając do Kamienicy Oleśnickich: w wieku XVI właścicielką tej nieruchomości była niejaka Kostuchna, po niej doktor Bartholon, a od 1590 Jan Pieprzyk. Szesnastowieczna kamienica zniszczona została podczas wielkiego pożaru w roku 1757. W tym też czasie działkę wraz z pogorzeliskiem zakupili Oleśniccy. Podobno opracowanie projektu powierzono księdzu – architektowi, Józefowi Karśnickiemu. Z zachowanych starych fotografii wiemy, że kamienica dotrwała w kształcie zgodnym z autorską wizją, co najmniej do 2. połowy XIX stulecia. W okresie międzywojennym /widać to na zdjęciu z roku 1922/ nie miała już drugiego piętra; nad pierwszym piętrem jest już okap dachu. Pierwotny wygląd przywrócono kamieniczce w latach 1955 –58, według projektu architekta Józefa Jamroza. W kamienicy, ulokowano regionalne muzeum i bibliotekę. Później do grona użytkowni-ków dołączyła Poczta Polska, przejmując w roku 1995 pomieszczenia po bibliotece.