Niewiele zachowało się z kazimierzowskiego zamku w Międzygórzu – zaledwie fragmenty murów jego północno – wschodniego skrzydła. Ruiny położone są na wyniosłym cyplu o dość stromych zboczach, na prawym brzegu rzeki Opatówki, mniej więcej w połowie odległości pomiędzy Sandomierzem i Opatowem. Aby dotrzeć do zamkowych ruin trzeba jednak zjechać z głównej szosy i kilka ki-lometrów przejechać bocznymi drogami.
Zamek zbudował król Kazimierz Wielki, choć wielce prawdopodobna jest teza, że w tym samym co zamek miejscu znajdowało się wcześniej grodzisko pochodzące z czasów pierwszych Piastów. Długosz pisze, że zaraz po wybudowaniu /rok 1370/ król przekazał zamek Janowi Zaklice, kanclerzowi Królestwa Polskiego, osobie cieszącej się szacunkiem i zaufaniem zarówno Kazimierza jak i jego następców na polskim tronie.
W rękach rodu Zaklików pozostawał Międzygórz aż do pierwszych lat XVI stulecia. Wymieniani są w dokumentach przedstawiciele kilku pokoleń rodziny – ostatnim Zakliką z Międzygórza był Hieronim /syn wojewody Jakuba/, który w roku 1508 sprzedał swe włości wraz z zamkiem Mikołajowi Kijeńskiemu. Kijeńscy władali Międzygórzem niezbyt długo, bowiem już w roku 1578 właścicielem dóbr był Stanisław Niedźwicki, poseł województwa sandomierskiego, który w imieniu mieszkańców Sandomierszczyzny złożył podpis na dokumencie Unii Lubelskiej. Spadkobiercą Stanisława w Międzygórzu został jego syn, Andrzej, podkomorzy sanocki, ale już w wieku XVII właścicielką jest Anna z Lubomirskich Sapieżyna. W roku 1783 zapisano: „zamczysko wielkie, puste, murowane na skale”. Potocki, ówczesny pan Międzygórza, już tu nie mieszkał, tym łatwiej zapewne przyszło mu odstąpić ruiny Wojciechowi Jawornickiemu. Do roku 1944 właściciele Międzygórza zmieniali się jeszcze kilkakrotnie; ostatnim z nich był Roman Cichocki.
Zamek miał plan prostokąta /niewiele odbiegającego od kwadratu/, o powierzchni 1100 m2. Wjazd do zamku prowadził poprzez most nad fosą i bramę. Skrzydła mieszkalne, wzniesione z kamienia – jedno na wprost bramy, a drugie na prawo od niej, formowały nieduży prostokątny dziedziniec wewnętrzny. Budynki miały jednotraktowy układ pomieszczeń i wysokość trzech kondygnacji. W przyziemiu znajdowały się tylko otwory strzelnicze, ale wyżej były już duże okna, zapewniające zamkowym komnatom dobre oświetlenie.
Trudno jest dziś powiedzieć jaki wpływ na ostateczny kształt przestrzenny międzygórskiego zamku miała budowla kazimierzowska, a ile przypisać należy przebudowie dokonanej w czasach Niedźwickich /czy też Niedrzwickich, bo i taki zapis nazwiska właścicieli Międzygórza odnaleźć można w starych dokumentach/. Po przebudowie zamek stał się rezydencją modną i nowoczesną, nie tracąc przy tym cech obronnych. Jednak regularność założenia świadczyć może, iż jego właściciele wyżej cenili wygodę i „reprezentacyjność” zamku niż jego obronność.