Ksiądz Wiśniewski pisze: „Książ jako parafia sięga odległych wieków. Ród Toporczyków, stąd się piszący, po przyjęciu wiary św. musiał tu wznieść pierwotny kościół”. W innej części swojego tekstu poświęconemu tej świątyni ksiądz Jan napisał, że: „około 1120 r. Stefan herbu Topór, wojewoda krakowski, pisał się hrabią z Książa. Dzielnego Piotra z Włostowic, hrabię na Książu opisują: Kromer (Ks. V) i Paprocki (str.65)„.
Fundatora kościoła jednak nie określił.
Istnienie parafii w Książu poświadczają dokumenty z roku 1326 – należała ona do dekanatu pałecznickiego, a plebanów było wówczas dwóch, obaj o imieniu Jakub: plebanus medietatis de Magnaxenze i junior pleb. alterius medietatis. W czasach Długosza – co zapisane zostało w Liber Beneficiorum – w Książu Wielkim stał kościół murowany. Początki pierwszego kościoła w Książu giną „w mrokach historii„. Być może kiedyś uda się je okreslić bardziej precyzyjnie – na razie musimy przyjąć w oparciu o pewne informacje, że stało się to przed rokiem 1326. Nie wiemy też, czy pierwotna świątynia zbudowana była z drewna, czy była obiektem murowanym, bowiem zgodnie z obecną wiedzą, najstarsze relikty kościoła pochodzą z czasów gotyckich, z wieku XV – dotyczą
więc późniejszego obiektu, tego o którym wspominał Długosz.
W XVI stuleciu, przez osiemnaście lat, kościół służył jako kalwiński zbór. Gdy w roku 1562 Książ zakupił Stanisław Barzi, starosta śniatyñski i marszałek nadworny, a przy tym „gorliwy katolik” – kościół przywrócono społeczności katolickiej. W wieku XVII i XVIII kościół odnawiano i dość gruntownie przebudowywano. Obecnie składa się z prostokątnej nawy i skierowanego ku wschodowi prezbiterium – od nawy niższego i węższego, zakończonego absydą. Do korpusu dobudowane zostały dwie kaplice – od południa i od północy. Przy prezbiterium „po stronie Ewangelii” znajduje się zakrystia, a z niej wyjście do kruchty i skarbczyka. „Po stronie Epistoły – pisze ksiądz Wiśniewski – jest wejście do kaplicy Matki Boskiej Różańcowej, z której wchodzi się do dwóch innych zasklepionych, idących po sobie, kaplic. Środkowa kaplica św. Anny jest zakończona rotundą”.
Początkowo w głównym ołtarzu kościoła umieszczony był obraz św. Wojciecha, patrona świątyni. Obecnie znajduje się tu obraz Matki Bożej Pocieszenia. Obraz, choć namalowany w Krakowie, przypomina dzieła Rafaela, toteż nie można wykluczyć, że iż wyszedł spod włoskiego pędzla. W czasach królowej Bony zwiazki z Italią były przecież szczególnie silne. Zaczęto uznawać go za cudowny, gdy na obrazie „zauważono w środę
przed Zielonymi Świątkami w 1661 roku krwawe łzy” – pisze ks. Jan Śledzianowski. Potem odnotowywano liczne przypadki cudownych uzdrowień, a obraz stał się celem licznych pielgrzymek. Ołtarz, specjalnie dla odpowiedniej oprawy tego obrazu: „snycerskiej roboty, o dwóch kondygnacjach, zbudował w 1680 r. biskup Michał Szembek, proboszcz miejscowy„. Szembek także „zbudował organy prześliczne z kukułkami” – uzupełnia ksiądz Wiśniewski.
Kościół zbudowano przy dawnym ryneczku – zupełnie dziś nieczytelnym na skutek przecięcia Książa na dwie połowy przez trasę E7. Przykościelny cmentarz otacza kamienny mur, zza którego wyłania się kamienny budynek szkoły z 1774 roku (pierwotna szkoła w Książu była już w 1385 roku). Stoi tu także czterechsetletnia lipa i młodsza od niej, ale także bardzo już stara – przepiękna, drewniana dwukondygnacyjna dzwonnica z roku 1735, o konstrukcji słupowej, kwadratowa w planie, nakryta ośmiobocznym hełmem.