Wieś Ostrów leży w gminie Chęciny, nad Czarną Nidą, rzeką stanowiąca tu granicę gminy – oddzielającą ją od terenów gminy Morawica. Obecnie Ostrów należy do parafii w Łukowej, ale kilkaset lat wcześniej kwestia przynależności parafialnej Ostrowa nie była tak jasna jak teraz. Wieś Łukowa początkowo należała do parafii w Kijach, potem włączona została do nowoutworzonej parafii w Chomentowie. Te same koleje w zakresie przynależności parafialnej co Łukowa przechodziła również wieś Ostrów, położona na północ od Łukowej i uchwytna w obrębie tej samej parafii w 1664 roku – pisze Eugeniusz Wiśniowski w swej pracy poświęconej rozwojowi sieci parafialnej w prepozyturze wiślickiej. Chomentowska parafia powstała w roku 1331, łukowska w 1408. Ksiądz Wiśniewski pisząc o kościele w Chomentowie podaje, że: wieś Ostrów z parafii Łukowa również dawała dziesięcinę do Chomentowa.
W roku 1508 Ostrów był własnością Balickich, zaś według regestru poborowego w roku 1540 należał do Janusza i Piotra Ostrowskich. We wsi stała karczma, młyn na Czarnej Nidzie i dwa dwory. Był też folwark przepołowiony, pasieki i bory, lasy, łąki dostateczne. Oceniony na 170 grzywien – za Pawińskim informuje Słownik Geograficzny Królestwa Polskiego. Z tekstu księdza Jana, poświęconego Łukowej, dowiadujemy się, że w roku 1638 Pan Nikolai Grabkowski de Ostrów i Sophia Grabkowska, najpierw wystąpili w roli chrzestnych, a potem – jako naturalni rodzice bliźniąt Jana i Aurelii, trzymanych do chrztu przez Albertusa (rector scholae) i Agnes Torską. W pierwszych latach XIX stulecia Meyer von Heldensfeld ocenia Ostrów na 36 domów. Anna i Jan Adamczykowie piszą, że Ostrów, który zachował lokalizację z końca XVIII stulecia, i ma zabudowę podporządkowana starym drogom w czasach sporządzania Mapy Meyera: leżał na prawym brzegu Czarnej Nidy. Część zabudowy stała wzdłuż drogi biegnącej z południowego-zachodu … na północny-wschód. Druga część zabudowy podporządkowana była odchodzącej od niej drodze na południe. Zabudowania stały po obu jej stronach.
Ostrów zasługuje na szczególne zainteresowanie za sprawą tajemniczych ruin leżących na łąkach, na dawnych terenach podworskich. Drewniany dwór (znany z akt Dyrekcji Ubezpieczeń) stał nieco bliżej drogi. Po roku 1912 – jak wynika z relacji mieszkańca wsi, który informacje na ten temat zasłyszał kiedyś od swoich rodziców – gdy ówczesny właściciel, pan Bieżyński, popełnił samobójstwo, wdowa po nim, Józefa, majątek sprzedała, a pieniądze przeznaczyła na kościół w Łukowej. Ruiny znajdują się kilkadziesiąt metrów od nieistniejącego dworu Bieżyńskiego, zasłaniając widok na dawne stawisko. Zabudowania folwarczne położone były nieco w bok, w pobliżu drogi.
Ruiny stanowiące dziś pokryty krzewami wzgórek, poza badaniami weryfikacyjnymi kieleckiego archeologa, Jerzego Lejawy, z roku 1995, są niemal zupełnie nie rozpoznane. Zachowały się tu relikty przyziemia, pod którymi ocalały, być może, także fragmenty piwnic. Budowla miała plan zbliżony do kwadratu o boku długości ponad 9 metrów. Czytelny jest układ wzniesionych z kamienia murów, na których wspierają się sklepienia. Z rozkładu pomieszczeń możnaby sądzić, że był to murowany dwór, czyli „kamienica” – choć nie można wykluczyć, że znajdował się tu protestancki zbór. Za tą drugą hipotezą przemawia datowanie obiektu (XVI-XVII w.) dokonane, przez Jerzego Lejawę, a także reformatorska przeszłości okolicy.