A utor: Roman Mirowski
Chór muzyczny umieszczony jest nad zachodnim przęsłem nawy głównej. Dostęp do chóru jest raczej wygodny – schodami z zachodniej kruchty, które powstały w pierwszej połowie XIX stulecia, podczas budowy wieży. Dawniej wejście na chór było trudniejsze – po schodach umieszczonych w nawie kościoła. W czasach Kacpra Fodygi kościół nie miał przybudowanej wieży. Nie wiemy też, czy stała przy nim jakaś dzwonnica. O istnieniu dzwonnicy w pierwszych latach XIX stulecia wiemy z zachowanego rysunku z tego czasu. Górne partie dzwonnicy wykonane były z drewna. Jej najniższa część – częściowo zagłębiona w ziemi kostnica była murowana i nakrywało ja sklepienie. Jej relikty można było obejrzeć jeszcze kilka lat temu, zanim wy-konano obecne ogrodzenie. Dawna dzwonnica stała w linii ówczesnego ogrodzenia, a w jej parterze znajdowała się bramka, wiodąca z cmentarza przykościelnego na położony na sąsiedniej działce cmentarz grzebalny.
Do zachodniej fasady kościoła przylegała nieduża kruchta, o prostokątnym planie. W latach 1830-40 kruchtę rozebrano, gdy usiłowano wybudować wieżę, dostawiając ją do zachodniej fasady kościoła. Wykonano jednak tylko dwie kondygnacje – gdyż budowniczych zniechęciły trudności związane z osuwaniem się gruntu. Nowo wznoszone ściany zaczęły pękać a i przeznaczony na budowę fundusz jakoś się rozszedł i tak kontynuowania budowy zaniechano. Wieżę nakrywa dwuspadowy dach. W portalu wejściowym – toskańskie półkolumny flankują otwór przesklepiony ostrołukiem. Otwory okienne pietra – zamknięte są trójkątnie. Na poziomie dolnej kondygnacji narożniki wieży wzmocnione są szkarpami. Końcowy efekt osiągnięty przez budowniczych wieży trudno uznać za monumentalny. Jednak wieża zapewnia j dobry dostęp zarówno na chór jak i do przestrzeni strychowej, a co najważniejsze – stworzyło dogodne miejsce do zawieszenia dzwonów.
Chór muzyczny ma konstrukcję drewnianą. Rozpościera się nad całym zachodnim przęsłem środkowej nawy kościoła. Pochodzi najprawdopodobniej z czasów Fodygi, z początków XVII stulecia. Początkowo wsparty był na dwóch drewnianych słupach, które z czasem (zapewne podczas remontu kościoła, który miał miejsce w czasach starosty Stefana Bidzińskiego) uznano za zbyt słabe i zastąpiono słupami kamiennymi, wzmacnianymi potem w wieku XIX cegłą.
Organy w kościele św. Bartłomieja są dosyć nowe, z neoklasycystycznym prospektem – zbudowane zostały w roku 1900 przez warszawski warsztat Adolfa Hoffmana i zastąpiły starszy instrument (inwentarz z roku 1833 wspomina o nowych organach 12-głosowych, a prócz wspomnianych 12-głosowych, czyli „dużych”, były w XIX stuleciu jeszcze „małe” organy). Warto też wspomnieć, że pierwsze organy były tutaj znacznie wcześniej: w starych dokumentach znajduje się zapis, że w roku 1599 na „liście płac” tutejszego kościoła występował organista. Dzisiaj – do czasu zakończenia remontu starych organów, organista zmuszony jest do korzystania z nowoczesnego elektronicznego instrumentu, dającego wprawdzie więcej możliwości techniczno-akustycznych, ale bez charakterystycznego brzmienia, które zapewnić mogą tylko tradycyjne organy.