Wieś Szczeglice leży pośrodku trójkąta, którego wierzchołki stanowią: Bogoria, Iwaniska i Klimontów. Nie oznacza to oczywiście, że do Szczeglic można się dojechać z każdej z wymienionych miejscowości. W trosce o stan zawieszenia samochodu, najlepiej dostać się tam z Bogorii, jadąc kilka kilometrów zupełnie przyzwoitą drogą, wśród bardzo malowniczego krajobrazu.
O początkach szczeglickiej świątyni pisze ksiądz Wiśniewski: „Długosz podaje, że za jego czasów sądzono, ze kościół w Szczeglicach murowany, czci św. Jerzego poświęcony, postawił Jan Grot herbu Rawa, kantor krakowski, zmarły jak wiemy w 1388 r. Jednak z Monumentów Theinera wiemy, że już w 1326 r Ocesław był plebanem w Szczeglicach (de Sceglicz). Być może na początku XIV wieku stał drewniany kościół, lub też murowany maleńki kościołek – dzisiejsze prezbyterium, do którego Jan Grot, kantor krakowski około 1380 r. domurował nawę”. Około połowy XV stulecia szczeglickim dziedzicem był Jakub Jugoszowski, w roku 1508 także Jugoszowski, lecz o imieniu Mikołaj, zaś w końcu tegoż stulecia wieś odziedziczyli Bystrojowscy. W roku 1525 proboszczem był Piotr – fundator dzwonu opatrzonego napisem: Plebanus Petrus 1554. W roku 1633 odbyła się konsekracja ołtarzy – dokonał jej biskup Tomasz Oborski, umieszczając „w nich relikwie św. Męczenników: Jerzego, Aureliusza i św. Stanisława biskupa mł.”.
Kościół przetrwał do roku 1879 w niezmienionym kształcie. Rozbudowy świątyni dokonał ówczesny proboszcz, ks. Feliks Brażewicz (lub Braziewicz?). Rozebrana została zachodnia część nawy i poprzedzająca ją czterokondygnacyjna, kwadratowa w planie wieża. Ksiądz Wiśniewski zamieścił w swym opisie dekanatu sandomierskiego dwa rysunki fasady szczeglickiego kościoła: sprzed przebudowy i obecną, neorenesansową – po przebudowie. Na rysunku przedstawiającym pierwotny wygląd elewacji widnieje wysoka i smukła wieża, wymurowana z nie otynkowanego kamienia, z narożnikami i obramieniami otworów obrobionymi ciosem. Wieżę nakrywał namiotowy dach a wieńczył wysoko wyniesiony krzyż.
Ksiądz Brażewicz przedłużył „z materiału pozyskanego” (z rozbiórki wieży) nawę o 17 łokci. „Cały fronton obecnego kościoła jest pomysłu ks. Brażewicza. Rzeźby czterech Ewangelistów ustawione po stronach facjaty są wykonane przez Tomasza Satkowskiego, miejscowego artystę samouka”.
Kościół jest orientowany, murowany z kamienia i otynkowany. Składa się z gotyckiego, krótkiego, prostokątnego prezbiterium i znacznie od niego szerszej i wyższej nawy, w której zachowała się gotycka ściana tęczowa i zapewne gotyckie partie murów w jej wschodniej części. Zachodnia część nawy – owe 17 łokci – to już dzieło księdza Brażewicza. Prezbiterium nakrywa gotyckie sklepienie krzyżowo-żebrowe z gładkimi zwornikami, ale za to o ozdobnych wsporniczkami, dekorowanych motywami roślinnymi lub maswerkami. W prezbiterium zachowały się też pierwotne, ostrołukowe okna. Przybudowana od północy zakrystia nakryta jest kolebką, zaś nawa płaskim stropem. Elewacje opinają uskokowe szkarpy. Pod kościołem jest krypta, sklepiona kolebkowo. „Chór sprawiony przez ks. Brażewicza wspiera się na dwóch słupach”. Ksiądz Feliks zbudował także drewnianą dzwonnicę „w kształcie pagody”, na której zawieszone były trzy dzwony. Dziś, niestety, zastępuje ją już potężna, murowana dzwonnica, ustawiona w linii ogrodzenia, na zachód od fasady kościoła.