Wieś Sobótka leży przy drodze łączącej Sandomierz z Ożarowem, w połowie drogi między tymi miejscowościami. Zdaniem księdza Wiśniewskiego Sobótka „jest jedną z najdawniejszych w Polsce”. Należała do wójtostwa zawichojskiego, ale od Piotra, właściciela wsi, kupił ją Kazimierz Sprawiedliwy. W 1257 Bolesław Wstydliwy Sobótkę i 24 inne wsie „wystawiwszy w Zawichoście klasztor oddaje zakonnicom klaryskom z klasztoru św. Andrzeja w Krakowie”. Klaryski przekazały Sobótkę (na drodze wymiany) kasztelanowi sandomierskiemu, Wilczkowi. W XVI stuleciu właścicielem kilku łanów był sam król. On też był „kollatorem” miejscowego kościoła.
Pierwotny, drewniany kościół stał tu w czasach Długosza, a zdaniem księdza Wiśniewskiego „fundacja jego sięga połowy XV wieku”. Patronką świątyni była św. Małgorzata. Pod koniec XV stulecia lub na początku XVI – kościół ten był już zniszczony „wskutek wojen”. W roku 1613 kolator, czyli król Zygmunt III, pozwolił dzierżawcy Sobótki, Mikołajowi Ożarowskiemu, na odbudowę świątyni: „post devastationem et combustionem restaurare et extruere”. Odnowiony drewniany kościół okazał się jednak zbyt mały, a odbudowa podobno dokonana została niezbyt starannie – dość że po stu latach obiekt znów „chylił się do upadku”, o czym donosił inwentarz z roku 1724. W 1751 proboszcz, ksiądz Franciszek Kazimierz Wacławski wznosi trzeci drewniany kościół (i ostatni z tego materiału) „ale budowa jego była niedołężna i licha”- toteż jej nietrwały efekt nie dotrwał nawet półwiecza. Następny proboszcz, ks. Mikołaj Zawiski, kanonik opatowski„własnym kosztem stawia w r. 1795 nowy, murowany, sklepiony, wystarczający na ówczesną parafię kościół, który będąc z kolei czwartym, dotrwał do naszych czasów”- pisze ksiądz Wiśniewski. Odnowiony gruntownie w roku 1885, dotrwałby pewnie nie tylko do czasów księdza Jana, ale i naszych, gdyby nie działania wojenne z 1944 roku.
Odbudowy dokonano w latach 1946-50 według projektu architekta Józefa Jamroza, dość wiernie przywracając poprzedni wygląd świątyni. Najistotniejsza zmiana polegała na obniżeniu przylegającej do zachodniej fasady dwukondygnacyjnej kruchty-dzwonnicy, co ograniczyło wysokość tej przybudówki do jednej kondygnacji, a jej funkcję wyłącznie do roli kruchty. Dzięki tej zmianie lepiej widoczna jest późnobarokowa fasada, mająca niezłe proporcje, podziały dokonane przy pomocy pilastrów, a w górnej części, oddzielonej belkowaniem i dość zdecydowanym gzymsem – trójkątne spływy i półkolisty naczółek.
Autorzy Katalogu Zabytków nie odważyli się odnaleźć w kościele cech stylowych, obdarzając go za to dość wstrzemięźliwym komentarzem: „o charakterze barokowo-klasycystycznym”. Kościół jest orientowany. Składa się z prostokątnej nawy i krótkiego, węższego od niej prezbiterium, od zewnątrz zakończonego półkoliście, zaś od wewnątrz – wielobocznie. Do prezbiterium dostawione są: od północy skarbczyk a od południa zakrystia. Kompozycję brył uzupełnia wspomniana już wcześniej zachodnia kruchta. Kościół nakrywają dwuspadowe dachy, a góruje nad nimi baniasta wieżyczka na sygnaturkę.
Ściany wnętrza rozczłonkowane są pilastrami, a nakrywają je sklepienia kolebkowe z lunetami. Otwór tęczowy zamknięty jest półkolistym łukiem. Chór muzyczny wspiera się na trzech arkadach – jest on jednak tylko rekonstrukcją z roku 1950. Portal wejściowy – co zauważył też ksiądz Wiśniewski – przypomina główny portal katedry w Kielcach.