Wieś Modliborzyce leży niedaleko Opatowa, w gminie Baćkowice, parę kilometrów na południe od szosy Kielce-Opatów. Ksiądz Wiśniewski pisze, ze „Modliborzyce od wieków należały do klasztoru świętokrzyskiego. Nazwa tej wsi pochodzi od wyrazów ‘modlić się w borze’, gdyż Ojcowie benedyktyni wśród kniei między Łagowem i Opatowem wystawili małą kaplicę czci św. Benedykta poświęconą, którą w r. 1444 zwiększył i murowaną do niej dodał nawę magister Bartłomiej z Opatowa.”
Być może, zanim powstał tu kościół i parafia, istniała wcześniej kapliczka, ale przed rokiem 1470, gdy magister Bartłomiej budował gotycki kościół pod wezwaniem św. Benedykta, parafia miała już przynajmniej półtora wieku, więc trudno sobie wyobrazić jej funkcjonowanie bez parafialnej świątyni. Modliborzycka parafia figuruje w spisach świętopietrza z roku 1326, musiała zatem powstać jeszcze wcześniej.
Kolatorem kościoła był świętokrzyski opat, ale prawo prezenty posiadali przemiennie – opat ze Świętego Krzyża i dziedzic pobliskiej wsi Gołoszyce. Od roku 1563 prawo to przeszło wyłącznie na opata. Sprzed roku 1604 pochodzi informacja, zapisana podczas wizyty kanoniczej, jaką odbył archidiakon zawichojski, ks. Wróblewski, dotycząca dzierżawcy wsi, Jana Kuczkowskiego, okrutnika, który znęcał się nad poddanymi modliborskimi. W roku 1608 opat Bogusław Radoszewski „dał plac w Modliborzycach, na postawienie tam szpitala”. W Ilustrowanym przewodniku po Łysogórach z roku 1923, autorstwa T. Dybczyńskiego, czytamy: „Roku 1657 Karol Gustaw szwedzki przyjmował tu Rakoczego i tutaj podczas uroczystości przy strzelaninie na wiwat został zabity Adolf, książę Nassauski”. Po tym incydencie, następnego dnia rano, po odbytej naradzie wojennej, wojska „poszły przez Ćmielów do Zawichosta w celu przeprawienia się przez Wisłę” – pisał ksiądz Wiśniewski.
Gotycki kościół rozbudowano w roku 1896, przedłużając go ku zachodowi i wznosząc dwuwieżową zachodnią fasadę. Rozwiązanie to chwali ksiądz Jan, słowami: „kościół przedstawia się bardzo estetycznie. Niezwykle upiększają go dwie wspaniałe wieże dodane…staraniem ks. Michała Karwacińskiego”. Następny proboszcz, ks. M. Kotowski, kontynuując rozpoczęte dzieło, „podwyższył prezbiterium i wieżyczkę (chodzi o sygnaturkę) na kościele postawił”. W roku 1906 zbudował też nową plebanię. Kościół spłonął prawie doszczętnie jesienią roku 1944. Odbudowano go w latach 1949-55 staraniem ks. Z. Wrońskiego, a rekonsekracja świątyni odbyła się w roku 1960.
Kościół jest budowlą orientowaną. Usytuowany na wzniesieniu, góruje nad okolicą. Jego prezbiterium jest w zrębie gotyckie, oszkarpowane, zamknięte wielobocznie, z ostrołukowymi otworami okiennymi. Od północy przylega do niego zakrystia. Nawa, od prezbiterium szersza, w części wschodniej z za-chowanymi pierwotnymi fragmentami murów, nakryta jest nowymi sklepie-niami. W kruchcie od północy jest gotycki kamienny ostrołukowy portal. Od zewnątrz, we wschodniej ścianie prezbiterium, w ostrołukowej wnęce, znaj-duje się rzeźba Chrystusa Frasobliwego.
Przed pożarem – co opisał ks. Wiśniewski – kościół miał trzy ołtarze: „w wielkim Matka Boska Częstochowska, na zasłonie św. Benedykt, u góry św. Józef. Po lewej stronie od głównego wejścia stoi ołtarz św. Tekli, której dzień w parafii modliborskiej obchodzi się odpustem. Po prawej ołtarz Pana Jezusa na krzyżu; na zasuwie znajduje się obraz św. Antoniego Padewskiego”.