Położona kilka kilometrów na wschód od Bodzentyna wieś Tarczek jest dziś miejscem raczej niepozornym. Trudno dopatrzyć się w obecnym Tarczku śladów dawnej świetności. A jest to jedna z najstarszych osad Kielecczyzny, z rodowodem blisko tysiącletnim. Kiedyś odbywały się tu targi – mieszkańcy puszczańskich terenów wymieniali swoje towary z mieszkańcami rolniczych terenów o żyznych lessowych glebach okolic Opatowa czy Sandomierza. Z tej też przyczyny pierwotna nazwa osady – od jej targowej roli – brzmiała Tarżek, później, dla łatwiejszej wymowy, zastąpiona została przez Tarczek.
W czasach pierwszych Piastów osada oprócz funkcji handlowych pełniła tez bardzo ważną role administracyjną – była siedziba kasztelanii, a później centrum administracyjnego dóbr krakowskich biskupów. Znajdował się tu gród a potem dwór biskupi. We dworze tym, przez siebie ulubionym, zmarł w roku 1292 biskup Paweł z Przemankowa. Koniec rozwoju, a potem stopniowy upadek osady nastąpił, gdy na jej gruntach biskup Bodzanta założył miasto Bodzentyn.
Po kasztelańskim gródku czy biskupim dworze nie ma dziś w Tarczku najmniejszego śladu. Jedynym (poza dokumentami) dowodem piastowskich korzeni Tarczka jest kościółek parafialny pod wezwaniem św. Idziego. Pierwotna budowla wzniesiona została podobno z fundacji Władysława Hermana w roku 1086, podobnie jak krakowski kościół św. Idziego, w podzięce za narodziny syna, Bolesława Krzywoustego. Obecna świątynia pochodzi z I połowy XIII stulecia. Zbudowano ją z ciosowej kostki, z prostokątną nawą szeroką na około 10 metrów i długą na metrów piętnaście. Do nawy przybudowane jest kwadratowe prezbiterium, a do niej, od północy, dostawiona zakrystia. Dobudowana od południowej strony kruchta jest kilkaset lat młodsza od romańskich murów korpusu kościółka. Nieźle zachował się romański detal kamieniarski obramień okiennych. Śladów empory, czyli galerii przeznaczonej dla ówczesnych VIP –ów też można się dopatrzyć, gdy tylko wie się w którym miejscu ich szukać.
W ołtarzu głównym znajduje się przepiękny tryptyk z roku 1540 przedstawiający „Zmartwychwstałego Chrystusa”, „Zwiastowanie” i „Trzy Marie”. Jest tu także trzynastowieczna chrzcielnica i bardzo w stosunku do niej „nowoczesne” renesansowe polichromie. Stojąc obok kościoła drewniana dzwonnica jest jeszcze młodsza. Pochodzi „zaledwie” z wieku XIX.
Wśród tajemnic skrywanych przez ziemię okolic Tarczka, prócz dawnego kasztelańskiego grodu, biskupiego pałacu czy znacznie późniejszego szlacheckiego dworu, wymienić należy też kopce – mogiły polskiego rycerstwa, poległego w walkach z mongolskimi hordami. Po całodziennej bitwie pod Chmielnikiem, niedobitki hufca dowodzonego przez rycerza Sulisława, pod osłona nocy wycofały się w ostępy świętokrzyskiej puszczy . Rano, po przegrupowaniu, stanowiły już całkiem liczny i bojowo sprawny oddział. Ich celem był gród w Tarczku. Niewielu jednak zdążyło schronić się za obwałowaniami gródka. Choć udało się to wojewodzie Pakosławowi, to jednak większość rycerzy zginęła niestety od celnych tatarskich strzał. Podobno zbiorowej mogiły z tych czasów strzeże kamienna figura św. Anny, stojąca przy drodze z Tarczka do Bodzentyna…