Po przeciwnej stronie ulicy stoją pozostałości budynku nr 12. Najlepiej zachowała się jego elewacja właśnie od strony ulicy. Pozostałe wyglądają zdecydowanie gorzej – a z dachu pozostał właściwie już tylko jego szczyt. Umieszczone od frontu okno na trwałe zamknięto okiennicami. Pochylające się nad zrujnowaną chałupą drzewo sprawia wrażenie pogrążonego w smutku. Czy zawsze postęp, nowoczesność, czyli tak zwane „zmiany cywilizacyjne” muszą odbywać się kosztem utraty dziedzictwa wytworzonego i przekazanego nam przez naszych przodków?