Pojęcie: karczma, negatywnych konotacji nabawiło się dopiero w XIX stuleciu. Wcześniej nie kojarzyło się z pijaństwem i „karczemnymi” awanturami czy „karczemnym” słownictwem. Wręcz przeciwnie: karczmy pełniły rozliczne funkcje, dziś rozdzielone na pocztę, banki, audytoria, kluby i gastronomię z hotelarstwem. Ilość karczem we wsi czy w miasteczku była wykładnikiem pomyślności danej jednostki osiedleńczej i jej tendencji rozwojowych. Karczmy upadały i bywały zamykane, gdy działo się źle – rozkwitały gdy miasto przeżywało okres gospodarczego boom’u. Tak było również w Chęcinach.
W roku 1820, gdy Marian Potocki, „geometra przysięgły Królestwa Polskiego” sporządził Plan Miasta Narodowego Chęcin, w mieście działało 5 karczem. Dwie w zachodniej pierzei Rynku, „Bugaj” – należąca do starosty – naprzeciwko kościoła klarysek, karczma na dolnym rynku, „proboszczówka” (karczma należąca do proboszcza) przy wjeździe do miasta od strony Kielc. Nieczynna była jednak wtedy (choć na planie Potockiego widoczna) karczma na rogu ulic noszących dzisiaj nazwę Szkolnej i Radkowskiej.
Budynek w czasach, gdy pełnił funkcję karczmy, miał plan prostokąta, z podpartym drewnianymi słupkami podcieniem od strony północnej, gdzie z placu przy którym stały zajezdne stajnie, wchodziło się do wnętrza. Do północnej elewacji dostawiona była przybudówka, zapewne przeznaczona na komorę. Izba szynkowna znajdowała się zapewne w jego zachodniej części, i miała wymiary około 10 na 6 metrów, choć możliwe, że wymiar ten uwzględniał również „kwaterę” szynkarza.
Układ wnętrz budynku jest dość skomplikowany co zawdzięcza licznym przebudowom. Jak sugeruje autor „białej” karty ewidencyjnej obiektu, zawiera on relikty XVI-wiecznej budowli. Wymurowany jest z kamiennego łomu wapiennego i piaskowcowego, parterowy, podpiwniczony. Jego środkową część stanowi sień, z której poprzez kamienny portal schodami można dostać się do sklepionej kolebką piwnicy. Do sieni wchodzi się od południa, od ulicy Radkowskiej, ale było też w niej też wyjście ku północy, gdzie kiedyś (obecnie jest to osobna działka, zabudowana obiektem mieszkalnym) była część gospodarcza posesji.
Niezwykle gruba jest zachodnia ściana budynku – ma blisko 2 metry, gdy pozostałe mury nie przekraczają 70-80 cm. W ścianie tej znajduje się niewielkie okno wychodzące na ulicę Szkolną, a poniżej niego – okienko doświetlające piwnicę. W ścianie południowej jest okienko wykazujące pozostałości późnorenesansowego obramienia, a także drzwi, również z pozostałościami kamiennego portalu. Grube warstwy tynku czynią te detale bardzo słabo czytelnymi. W ścianie wschodniej są po bokach dwa małe otwory okienne, a po środku dawny otwór drzwiowy, zasklepiony łukiem. Być może był to otwór, którym detale wyrzeźbione przez mistrza Augusta de Vioen transportowano wschodniej części budynku, która już nie istnieje, a stamtąd na podwórze, gdzie ładowano je na wozy.
Budynek nakrywa czterospadowy dach, dawniej pobity gontem, a potem łatany „czym się da”: blachą, papą, eternitem.