A utor: Roman Mirowski
Schodząc z terenu przykościelnego do Rynku, na drodze napotykamy kamieniczkę, stojącą na narożniku wschodniej pierzei Rynku i ul. Radkowskiej. Kamieniczka ta należy do najszerszych we wschodniej pierzei – i mimo że jest tylko parterowa – do najbardziej okazałych. Stało się tak dzięki jej szerokości i wysunięciu z lica pierzei.
Ale spacer i poznawanie wschodniej strony chęcińskiego Rynku zacznijmy od historii całej pierzei. Wschodni blok zabudowy przyrynkowej ma kształt regularnego prostokąta o bokach ok. 63 m na 50 metrów. Od zachodu jego granice wyznacza plac rynkowy, od północy ulica Długa, a od południa ulica Radkowska. Od wschodu ograniczała go wąska (3 metry szerokości) uliczka gospodarcza, nie posiadająca nazwy. Jego zabudowa, utworzona przez parterowe i piętrowe kamieniczki skupia się wzdłuż jego zachodniej granicy. Od czasu lokacji aż do połowy minionego stulecia blok podzielony był na pięć działek. Blok zachował swoje wymiary, ale dawne podziały własnościowe uległy zatarciu. Dziś zabudowa pierzei ma charakter zwarty. Ale jeszcze w wieku XVII, zabudowa zajmowała najwyżej połowę szerokości poszczególnych działek. Stanowiły ją murowane kamieniczki stojące przy jednej z granic, a pomiędzy ni-mi i granicami sąsiedniej działki znajdowała się wolna przestrzeń, służąca do przejazdu w głąb działki Potem wolne miejsca zabudowywano, pozostawiając jednak możliwość przejazdu do wewnętrznej części posesji poprzez bramę i przejazdową sień. Domy początkowo ustawiane szczytem do rynku, przekształciły się wówczas w zabudowę usytuowaną „kalenicowo”, to znaczy z kalenicą równoległą do rynku. W środkowej części działki pojawiły się oficyny, wybudowane wzdłuż granic działek.
Na przestrzeni wieków zabudowa tego bloku ulegała niszczeniu – naturalnemu, zużywając się z czasem – albo skutkiem pożarów czy zniszczeń wojennych. Ogromne zniszczenia spowodowały wojny szwedzkie, zaś w następnym stuleciu – pożar rynku z roku 1745. Na akwareli F. P. Usenera z roku 1805 widoczne są ruiny dwóch, sporych co do rozmiarów, kamienic: narożnej z ulicą Długą oraz kamieniczki numer 6, czyli zabudowy drugiej działki licząc od ulicy Radkowskiej. Podczas odbudowywania pierzei ze zniszczeń, doszło do zmiany podziałów własnościowych i do znacznego zagęszczenia zabudowy: otrzymała ona charakter zabudowy zwartej od frontu, a i procent zabudowy wewnątrz działek także wyraźnie się powiększył.
W roku 1820 pierzeja dzieliła się na 12 działek, ale nie wszystkie z nich były już wtedy zabudowane. Tak znaczące rozdrobnienie (podobnego nie miał żaden z pozostałych bloków Rynku) wynikało ze specyfiki własnościowej, ściślej: blok ten, graniczący z wschodnią częścią miasta, gdzie mieszkali głównie Żydzi, najwcześniej przeszedł w ręce żydowskie i przez Żydów został zasiedlony. Rozdrobnienie własnościowe charakterystyczne było dla ludności żydowskiej… Jest to typowe zjawisko, które występuje w dzielnicy żydowskiej – pisała Ewa Pustoła-Kozłowska – Wskutek działów spadkowych i ubożenia wielodzietnych rodzin żydowskich następował podział posesji i budynków. Zabudowywano sienie, dzielono na kilka pomieszczeń izby wielkie, zamieszkiwano poddasza i dostawiano do tylnych traktów oficyny…