A utor: Roman Mirowski
Krucyfiks, być może dawniej główny element Grupy Ukrzyżowania, zawieszony jest w zachodniej kruchcie. Według karty ewidencyjnej opracowanej przez Z. Wojtasika, Wisiał „zapewne niegdyś w kościele franciszkańskich w Chęcinach” i przeniesiony został po kasacie klasztoru. Pod względem stylowym Zbigniew Wojtasik ocenia, że jest to „barok z cechami ludowymi”. Figura ma 230 cm wysokości, wykonana jest z drewna, malowana farbami olejnymi i złocona. Sięgnijmy do opisu krucyfiksu: …Figura Chrystusa ponadnaturalnej wielkości, drążona od odwrocie, umieszczona na krzyzu o 3-listnie zakończonych ramionach. Rzeźba pełnoplastyczna, polichromowana, we fragmentach złocona (perizonium). Na krzyżu także titulus. Figura wysmukła, nieproporcjonalna; masywny korpus, drobna, zbyt mała głowa na wydłużonej, znacznie za grubej szyi, nazbyt długie, szczupłe ręce. Rysy fizjognomii muskulatura, wydobyte w sposób nieco schematyczny. Głowa Ukrzyżowanego skierowana wyraźnie w prawo, pochylona, ręce szeroko rozchylone, delikatnie ugięte, korpus lekko opuszczony, zwrócony nieco w lewo, nogi silnie ugięte w partii ud skierowane w tę samą stronę (stopy skrzyżowane – prawa na lewej) Na biodrach złocone perizonium, przełożone przez opaskę, ułożone przy prawym boku w długi do kolan zwis (fałdy drobne, o ostrych krawędziach załamań tkaniny) na głowie pleciona korona z cierniami, pomalowana na ciemny brąz. Twarz szczupła, uśpiona, ujęta ciemnobrązowym zarostem giętych w dół wąsów, lekko trefionej, krótkiej brody i długich włosów rozczesanych pośrodku…
Jeżeli datowanie krucyfiksu jest prawidłowe, stanowi on przykład mocno posuniętego zapóźnienia stylistycznego, wynikającego z prowincjonalizmu warsztatu; jest on przykładem zdecydowanie bardziej sztuki ludowej niż sztuki profesjonalnej.
Uwzględniając konieczne wydłużenie postaci w przypadku, gdy ma być ona oglądana od dołu, w przypadku krucyfiksów z belek tęczowych – niemal obowiązkowe, to i tak deformacja i wyszczuplenie są w tej konkretnie figurze – zdecydowanie nadmierne. Szczególnie trudno zrozumieć dlaczego ręce Ukrzyżowanego są tutaj tak niezwykle cienkie. Czy jest to nieznajomość anatomii, czy może naśladownictwo gotyckich rzeźb. Równie nieproporcjonalnie cienkie ramiona i przedramiona ma postać Chrystusa w Grupie Ukrzyżowania gdańskiego kościoła Mariackiego, wyrzeźbiona w latach 20. XV stulecia przez Mistrza Pawła. Inną analogią, mogącą być „anatomicznym wzorcem” dla autora chęcińskiej figury jest figura Chrystusa z Grupy Ukrzyżowania w kościele p.w. Św. Mikołaja w Elblągu z ok. roku 1405. Wyrzeźbił ją anonimowy rzeźbiarz, który przybył do Gdańska z Zachodu.
Podobne ułożenie rąk (niemal poziome) i pochylenie głowy ma postać Chrystusa z krucyfiksu w krakowskim kościele Mariackim, autorstwa Wita Stwosza. Wyrzeźbiona została w roku 1491 – i oczywiście pod każdym względem przerasta swym poziomem artystycznym chęcińska rzeźbę. Różnice szczególnie widoczne są zarówno co do ekspresji ukazanej w rysach twarzy, co do anatomicznej poprawności a także plastyki perizonium otaczającego biodra figury. Szukając analogii na Ziemi Krakowskiej, bliższy chęcińskiej figurze, byłby raczej krucyfiks z podkrakowskiego Jangrota, datowany na schyłek XIV stulecia.