Wieś Borkowice leży przy niezbyt ruchliwej drodze, prowadzącej z Przysuchy do Szydłowca. Nazwa wsi wywodzi się od nazwiska Borek, jak twierdzą niektórzy, albo też od jej położenia wśród „borów i lasów”, jak chcą inni. Pierwsza wzmianka o Borkowicach pojawiła się  w dokumentach w roku 1412. Właścicielami  była rodzina Duninów ze Skrzynna, „…którzy od tej wsi Duninami –Borkowskimi się przezwali...”. Od wieku XVII część Borkowic należała do Gibbonich, z polska zwanych Dzibonimi, słynnej rodziny kuźników, sprowadzonych przez króla Zygmunta III z Italii, do tworzenia polskiego przemysłu metalurgicznego. Od Dunin – Borkowskich i Gibbonich wieś odkupił Antoni Małachowski, mazowiecki wojewoda. Ostatnimi – do PRL-owskiej reformy rolnej – właścicielami byli Dembińscy, a konkretnie hrabina Karolina Dembińska.
W roku 1827 wieś liczyła 325 mieszkańców, w roku 1940 – 700, a dzisiaj ma ich 850. Borkowicki drewniany kościół powstał ponoć już w XII stuleciu, ale obecna, wzniesiona z kamienia, neogotycka świątynia zbudowana została dopiero w latach 1829 – 45, ale za to według projektu znakomitych architektów: Franciszka Marii Lanciego i Henryka Marconiego. Kościół konsekrowano w 1846 roku, przenosząc do niego siedemnastowieczną figurę św. Antoniego odkutą w bryle rudy ołowiu – galeny, wydobytej przez gwarka Hilarego Malę w pobliżu Kielc. Mala wykopał wówczas trzy wielkie bryły galeny; z pozostałych dwu wykonano posągi dla kieleckich kościołów – św. Barbary w kościele Bernardynów i Najświętszej Marii Panny w kolegiacie /obecnej katedrze/.
Małachowscy posiadali w Borkowicach dwór, a Dembińscy zbudowali na przełomie XIX i XX stulecia pałac. Szkice projektowe pałacu wykonywali architekci z Krakowa: Zygmunt Hendel i Kazimierz Wyczyński. Choć borkowicki pałac nie jest dziełem wybitnym, został jednak znakomicie wkomponowany w teren i w otaczający go park /założony kilkadziesiąt lat wcześniej przez Katarzynę Małachowską, w modnym wówczas tak zwanym „stylu angielskim”/. Pałac odebrany Dębińskim po II wojnie światowej zajmowany był przez technikum rolnicze. Kiedy potem szkołę przeniesiono do nowego budynku, pozbawiony użytkownika pałac zaczął niszczeć. Niedawno komisja konserwatorska stwierdziła: ”…szybko postępującą dewastację, katastrofalny stan techniczny i brak zabezpieczenia przed intruzami…”. Usilne starania władz gminy, aby niszczejący obiekt ratować, napotykają niestety na bariery prawne. Spadkobierca hrabiny Dembińskiej, jej wnuk Stefan Dembiński, chętnie by pałac odzyskał, ale aby to się mogło dokonać – tak mówią obowiązujące przepisy – musiałby zapłacić połowę wartości pałacu. Dziwne to przepisy, które spadkobiercy każą kupować należący mu się spadek , ale jak na razie innych nie ma, chociaż wszystkie ubiegające się o władzę partie polityczne obiecywały zająć się reprywatyzacją. W działaniach legislacyjnych pośpiechu nie widać, a borkowicki pałac, jak również mnóstwo innych znajdujących się w podobnej sytuacji obiektów, rozpadnie się w majestacie prawa. A może właśnie politykom chodzi o to, by tego rodzaju problemy rozwiązywały się same?

Oznaczone: Autor: Roman Mirowski

Pozytywnie zakręcony pasjonat kielecczyzny, absolwent Politechniki Świętokrzyskiej. Fotografuje co nieco i jako tako. Opisuje jak umie i stara się uratować od zapomnienia wszystko co się da :)

2 komentarze to “BORKOWICE Pałac. Gmina Borkowice, powiat przysuski, woj. mazowieckie.” Subscribe